Czy owoce tuczą tak samo jak słodycze?
Zgodnie z zasadami obowiązującej piramidy żywieniowej, owoce i warzywa powinny stanowić zdecydowaną część naszego menu. Tymczasem wielu żywieniowców twierdzi, że nadmiar tych drugich sprzyja nadwadze i otyłości! Jesteśmy wręcz bombardowani informacjami typu:
- owoce jedz tylko w pierwszej połowie dnia
- wystrzegaj się jedzenia owoców na noc
- fruktoza jest tak samo tucząca, jak cukier
Powstała nawet specjalna lista owoców, których należy unikać na diecie!!! A zatem jak to jest z tymi owocami? Czy cukier w nich zawarty jest tako samo szkodliwy jak ten stołowy?
Owoce kontra tycie
Całe zamieszanie wokół tuczących właściwości owoców wynika z tego, że zawierają one fruktozę - czyli cukier prosty. Spożywana w nadmiarze, może rzeczywiście negatywnie wpłynąć na naszą wagę - zresztą tak samo jak każdy inny produkt. Orzechy też są zdrowe, ale przy okazji bardzo kaloryczne więc jedzone bez opamiętania również spowodują wzrost kilogramów. Niemniej jednak, od pewnego czasu owoce cieszą się bardzo złą sławą. Wszystko za sprawą badań, które zostały przeprowadzone przez naukowców z z Uniwersytetu Kalifornijskiego. W eksperymencie wzięło udział dwadzieścia osób, którym przez dwa tygodnie podawano syrop kukurydziany o wysokiej zawartości fruktozy. Po upływie wyznaczonego czasu zaobserwowano u badanych wzrost poziomu cholesterolu oraz trójglicerydów we krwi, co w dużym stopniu zwiększa ryzyko udaru, zawału, rozwoju raka trzustki oraz innych nowotworów złośliwych.
Nie należy jednak zapominać o tym, że fruktoza fruktozie nierówna. Ta występująca w owocach jest czymś zupełnie innym od tej, którą spotkamy w różnego rodzaju produktach spożywczych. Mam na myśli syrop glukozowo-fruktozowy - i to właśnie on w głównej mierze odpowiada za tycie! W dzisiejszych czasach znajdziemy go praktycznie wszędzie. W płatkach śniadaniowych, jogurtach, sokach owocowych, keczupach, niejednokrotnie również w produktach, w których nie spodziewalibyśmy się chociażby 1 grama cukru! Na przykład w szynce! Dla porównania: typowy owoc zawiera ok. 5 g fruktozy z kolei jogurt owocowy aż 24 gramy!
Warto wspomnieć również o tym, że fruktoza - jak każdy inny cukier przyczynia się do wahań poziomu glukozy we krwi, co może skutkować wzmożonym apetytem oraz wzrostem masy ciała.
Odchudzanie a spożywanie owoców wieczorem
Drugim zarzutem skierowanym w kierunku owoców jest pora ich spożywania. Hasła typu: "nie jedz owoców przed snem" nie mają żadnego naukowego wyjaśnienia. Chyba, że odniesiemy się do ogólnej zasady zalecającej spożywanie kolacji nie później niż 3 godziny przed pójściem spać. Zbyt późna konsumpcja może znaleźć odzwierciedlenie w licznych problemach żołądkowych - zgadze i niestrawności. Reguła ta dotyczy wszystkich produktów spożywczych - nie tylko owoców.
Ile owoców dziennie można jeść?
W ciągu dnia możemy zjeść ok. 200 - 300 gram owoców rozłożonych na kilka porcji. Jedna porcja to:
- 1 jabłko, gruszka, pomarańcza
- 2 małe owoce - śliwki, morele, madarynki
- szklanka drobnych owoców (maliny, jagody)
Spożywamy je na surowo. Szerokim łukiem omijamy te w syropach - zazwyczaj mają więcej kalorii i więcej cukru! A co z suszonymi owocami? Niestety podobnie, jak te w syropie zawierają dużo kalorii. Garść suszonych śliwek (60 g) zawiera 160 kalorii, a świeży owoc (55 g) tylko 25 kcal. Robi różnicę, prawda?
Jakie owoce najlepiej jeść na diecie?
Sprzymierzeńcami diety redukcyjnej są takie owoce, jak:
- jabłka 9.3 g fruktozy na 100 g
- grejpfruty 2.9 g fruktozy na 100 g
- pomarańcze 4.6 g fruktozy na 100 g
- cytryny 1.1 g fruktozy na 100 g
- arbuz 5.1 g fruktozy na 100 g
- truskawki 3.0 g fruktozy na 100 g
- maliny 4.6 g fruktozy na 100 g
- ananas 3.7 g fruktozy na 100 g
wszystko w nadmiarze tuczy – nawet zdrowe produkty…. trzeba się pilnować i tyle 🙂
Koleżanka ma rację. Kiedyś jadłam na potęgę orzechy i wiórki kokosowe – przecież są takie zdrowe! To prawda, ale w 100 gramach zawierają ponad 600 kalorii! Jadłam 200 g paczkę orzechów dziennie + normalne jedzenie….
Tuczą czy nie tuczą, na pewno są zdrowsze od słodyczy!
To prawda. Ja jem kilka jabłek dziennie i jakoś nie tyje….
Nie popadajmy w paranoje. Wszystko jest dla ludzi! Jak nie będziemy przesadzać z ilością, to nie przytyjemy!
Koleżanka ma rację. Ja słucham swojego organizmu. Codziennie wieczorem jem na kolację owsiankę z OWOCAMI i jakoś chudnę. A tyle się mówi, że na kolację to tylko białko itd.
Ja sstaram się zachować umiar w jedzeniu owców, ale nie ze względu na zawarty w nich cukier, a moje problemy gastryczne…
Ja zauważyłam, że po zjedzeniu owoców jestem za chwilę głodna. 🙁 zwłaszcza po jabłkach i bananach… dlatego staram się ich unikać…
Mam identycznie. Wcześniej dodawałam je do owsianki, ale teraz zrezygnowałam po po godzinie byłam głodna. Przerzuciłam się na jagody, borówki, maliny i jest ok.
Ja tam jem dwa jabłka dziennie, a do tego jakieś mandarynki itp. i jakoś chudnę… Bez przesady, żeby się przejmować takimi rzeczami.
Owoce zastępują mi słodycze i śmiało mogę napisać, że nie tuczą – a odchudzają!!!