Jak szybko i skutecznie schudnąć? Poznaj mój patent!
Nie wiem, jak to się stało… ale któregoś razu wstałam z łóżka, spojrzałam w lustro i stwierdziłam, że jestem gruba! Tak mi się przynajmniej wydawało… Bo na dodatkowe 11 kilogramów, to trochę trzeba sobie zapracować. Prawda? Było to dokładnie dwa miesiące temu… Na szczęście dzisiaj mamy maj, a po nadprogramowych kilogramach nie ma ani śladu. Chcecie wiedzieć, jak udało mi się schudnąć szybko i skutecznie? Bez wyrzeczeń i głupich diet? Jeśli tak, to zapraszam do lektury!
Jak schudłam szybko i skutecznie?
- Zacznę od tego, że nie czekałam do poniedziałku, nie czekałam aż wycofają ze sklepu moją ulubioną czekoladę (żeby mnie nie kusiła), nie czekałam do 7 dnia miesiąca – w końcu siódemka to szczęśliwa liczba. Po prostu wstałam rano, spojrzałam w lustro i doszłam do wniosku, że coś z tym cielskiem trzeba zrobić – albo teraz albo nigdy!!!
- Postawiłam na ruch – i wcale nie chodzi mi o to, że wykupiłam karnet open na siłownie – na taką czynną 24 h i spędzałam na niej cały dzień i całą noc. Po prostu każdego dnia starałam się zapewnić mojemu organizmowi chociaż minimalną dawkę ruchu. Przestałam jeździć windą – zaczęłam chodzić schodami. Przestałam jeździć autem do pracy – przerzuciłam się na rower. Od czasu do czasu, wstawałam 15 minut wcześniej i ćwiczyłam. Po prostu odpalałam filmik na YouTubie i jazda. Obiecałam sobie, że jak schudnę, to zapiszę się na pole dance. Zawsze o tym marzyłam, ale po prostu wstydziłam się swojego ciała… swoich fałdek i cellulitu. Dzisiaj jestem już po drugich zajęciach!
Jak wyglądała moja dieta?
Nie stosowałam jakiejś wymyślnej diety. Po prostu zaczęłam zdrowo żyć.
- Piłam 2 litry wody niegazowanej dziennie. Z czystym sumieniem polecam Wam Muszyniankę – to woda, która zawiera magnez i wapń i to w bardzo dobrych proporcjach 1:2. A jak wiadomo wapń, to pierwiastek, który sprzyja redukcji masy ciała.
- Zrezygnowałam ze smażenia. Mięso przygotowywałam w parowarze lub piekłam w piekarniku – bez dodatku tłuszczu. W sklepach można kupić takie specjalnie torebki do pieczenia. Bardzo polecam ten patent. Tak przygotowane mięso jest miękkie i soczyste – smakuje o wiele lepiej niż to smażone na głębokim tłuszczu!!!
- Jadłam 5 posiłków dziennie – śniadanie, II śniadanie, obiad, przekąskę, kolację
- Nie liczyłam kalorii. Po prostu przerzuciłam się na zdrowsze zamienniki. Białe pieczywo zamieniłam na ciemne, płatki typu Nesquik zamieniłam na owsiane, schabowego na kurczaka, tłusty twaróg na chudy. Niestety nie byłam w stanie zrezygnować z mojego ukochanego Kinder Bueno <3 dlatego, co drugi dzień jadłam tego batonika w formie przekąski.
- W trakcie spotkań ze znajomymi zamiast trzech kawałków pizzy, zjadałam jeden – bez sosu czosnkowo-majonezowego.
- Zrezygnowałam z wszelkiego rodzaju gotowców: zupek w proszku, dań typu instant
Czy robiłam coś jeszcze?
Tak…. łykałam tabletki wspomagające odchudzanie, a mianowicie Silvets. Mam nadzieję, że mnie za to nie skrytykujecie. Przeczytałam o nich na jakimś forum internetowym i postanowiłam zamówić. Tak na próbę. Akurat była promocja. Poza tym ten preparat ma naprawdę dobry skład, który nie tylko przyspieszy odchudzanie, ale również zadba o nasz organizm. Zielona herbata, jagody acai – to bardzo popularne antyoksydanty, które zwalczają wolne rodniki i chronią nas przed nowotworami! Łykałam te tabletki przez dwa miesiące – 2 kapsułki dziennie. I tak dzięki preparatowi Silvets, zbilansowanej diecie i odrobinie ruchu schudłam 10 kilogramów w dwa miesiące! 🙂 Brzmi banalnie, prawda? Jak widać, odchudzanie wcale nie musi być trudne. Ba! Może być nawet przyjemne. 🙂
Wklejam zdjęcia mojej metamorfozy i zapraszam do komentowania!
Jak widać proste patenty są najlepsze. Ja postawiłam na metodę małych kroków. Póki co zrezygnowałam z picia coli. I już widzę różnicę. Schudłam 1 kg, a mój brzuch jest bardziej płaski!
I taki sposób jest najlepszy. Wiem to po sobie. Najpierw odstawiłam słodycze, w następnym tygodniu fast foody – i już było 2 kilogramy mniej. No i ciało wyglądało na smuklejsze. Nie ma się czemu dziwić, bo cukier i sól zatrzymują wodę w organizmie.
Teraz wyglądasz super! Też dążę do takiej figury! Zgrabna, apetyczna i kształtna, a nie jakiś wychudzony szkieletor!
Zgadzam się z Tobą w 100% Jak patrze na niektóre laski na instagramie, to robi mi się słabo. Jak w ogóle można chcieć być tak wychudzonym!!! Moim zdaniem wygląda to strasznie!!
Bo we wszystkim trzeba mieć umiar. Nawet, a w sumie to zwłaszcza w odchudzaniu. Ja ważę 55 kilogramów przy 160 cm wzrostu i czuje się fantastycznie. Nie wyglądam chudo, a szczupło i mam kobiece kształty.
Wow!!! Ale masz wcięcie w talii!!! Zawsze o takim marzyłam!!!
No rzeczywiście talia jest imponująca! Ja niestety mam figurę jabłka, także nigdy takiej nie osiągnę 🙁
Ja tak samo… Moim zdaniem to najgorsza sylwetka, jaka może być…
Udało Ci się osiągnąć rewelacyjne efekty. Ja niestety nie jestem na tyle odważna żeby zamieścić zdjęcia mojej metamorfozy w sieci 😀 mogę jedynie napisać, że również udało mi się schudnąć 🙂 i również dzięki tabletkom Silvets. Jeszcze pół roku temu była cięższa o 25 kg 😀
W takim razie Ty również super schudłaś 😀 za mną dopiero 2 kilogramy z których i tak bardzo się cieszę 🙂 w końcu każdy kilogram przybliża nas do celu 🙂
a ja dopiero wczoraj zaczełam dietę 😀 za tydzień pierwsze ważenie, jestem ciekawa ile spadnie 😀 chociaż jutro mam wesele, więc pewnie trochę podjem….
A nie przejmuj się. Wszystko jest dla ludzi. Ważne żeby zachować umiar 🙂
Dziewczyny! A czy któraś z Was zaobserwowała jakieś skutki uboczne po tabletkach Silvets? Ostatnio bardzo boli mnie brzuch i w sumie nie wiem, czy to od tego preparatu, czy po prostu coś zjadłam?
Brałam te tabletki przez pół roku i wszystko ok… 🙂 Może spróbuj się przyjrzeć swojej diecie i tam poszukaj winnych.
Chyba miałaś rację. Winny był nabiał. Okazało się, że mam jakąś nietolerancję.
Uff to dobrze, bo właśnie zaczęłam łykac te tabletki i już bałam się, że pojawią się jakieś skutki uboczne.
U mnie kuracja Silvets przebiegła super. Zero skutków ubocznych. 🙂 No chyba, że wymiana garderoby… Schudłam dwa rozmiary, więc wszystko poszło do wymiany. Na szczeście część ciuchów udało mi się sprzedać na Allegro, wiec nawet zarobiłam na tym odchudzaniu 😀
Podsunęłaś mi pomysł na to, co zrobić ze starymi ciuchami. Schudłam 21 kilogramów – dieta, sport, Silvets i w sumie zostałam bez ciuchów! Póki co kupiłam dwie pary jeansów i jakieś koszulki, ale przydałoby się sukienki… spódniczki… W końcu mamy lato
Tabletki Silvets to mistrzostwo świata!!! Jedyny preparat, który pomógł mi schudnąć!!! Wcześniej stosowałam plastry odchudzające (wiem, wiem głupota), później piłam koktajle i nic. Dopiero Silvets wpłynął jakos na mój tłuszczyk. Polecam! 🙂
Plastry odchudzające? Hahahaha i co naklejałaś je na twarz? :D:D:D
hahah 😀 też o tym pomyslałam 😀 gdyby tak zakleić usta, to człowiek na pewno by schudł 😀 a no i mój mąż byłby zadowolony, bo w końcu przestałabym gadać, gadać i gadać 😀
hahahah :d spróbuj i daj znać, jak efekty :D:D:D
Moim zdaniem nie można schudnąć szybko i skutecznie… Przecież to się wyklucza? A może się mylę?
To zalezy… Jeżeli ktoś ma dużą nadwagę, to na początku odchudzania może schudnąć bardzo dużo. Mój mąż startując z wagą 120 kilogramów po pierwszym tygodniu zrzucił 7 kg 😀 ale nic nie było widać… Zresztą to była tylko woda, a nie tłuszczyk 🙂
Zamówiłam tabletki Silvets ze strony, którą podałaś w tej notce i jestem bardzo zadowolona. Parę miesięcy temu kupiłam podróbę tych tabletek na Allegro i byłam załamana!!! Nic nie schudłam… Zero efektów, a teraz wszystko idzie super. Jestem na dobrej drodze do osiągnięcia mojej wymarzonej figury. Mam nadzieję, że do końca roku się wyrobie razem ze stabilizacją. 🙂
Też dałam się nabrać na podróbkę… Nazwa była taka sama, ale cena niższa. Działanie? Nie było mowy o jakimkolwiek działaniu. Lepiej zamawiać ze sprawdzonego źródła… No ale cóż typowy Polak 😀
Dlatego ja wolałam wydać więcej pieniędzy i mieć pewność, ze kupiłam oryginalny produkt. Dzięki temu jestem lżejsza już o 19 kilogramów 🙂
Te tabletki są rewelacyjne! Wcześniej nie mogłam schudnąć nawet grama! Miałam wrażenie, że pomimo stosowania diety – tyje!!! A teraz? Teraz czuje się świetnie! Waga leci w dół tak samo, jak centymetry!!
U mnie podobnie. Chociaż nie wiem, jak jest z wagą, bo nie mam jej w domu 😀 Ale centymetry bardzo ladnie spadają, a ciuchy stają się coraz luźniejsze!!!
bardzo mnie śmieszą te różne memy z grubasami :d chociaż prawda jest taka, że jeszcze kilka lat temu wyglądałam tak samo….. 😀
nie wiem, jak szybko schudnąć, ale wiem jak schudnąć skutecznie!!! łykać silvets i stosować dietę MŻ
kiedyś też byłam tłustą świnią, ale w styczniu wzięłam się za siebie i wiecie co? żałuje, że zrobiłam to tak późno!!! odkąd zmieniła się moja sylwetka, moje życie jest o wiele łatwiejsze. jestem bardziej otwarta, chętnie poznaje nowych ludzi – a kiedys siedziałam tylko w domu żarłam!!!
masz racje… szczupła sylwetka dodaje pewności siebie
a ja mam wrażenie, że zamiast chudnąc to tyje… zwłaszcza teraz przed miesiączką – wyglądam jak słoń w składzie porcelany….
to normalne – nadmiar wody robi swoje… dlatego nie warto przed miesiączką wchodzić na wagę – wszędzie o tym trąbią
też tak uważam, generalnie nie warto ważyć się zbyt często – raz na 2 3 tygodnie jest ok. po takim czasie można zaobserwować zmiany
Dziewczyny, mam pytanie. Myślicie, że warto zacząć odchudzanie przed świętami? Zastanawiam się czy jest sens?
Pewnie, że tak! W ciągu 14 dni można schudnąć lub przytyć 2 kg:P
Bardzo dobry mem – świnie mają sadło. Drogie Panie powinnyśmy sobie uzmysłowić, że mamy tłuszcz a nie tłuszczyk. Sadło, a nie brzuszek!!! A nie zdrabniać to jak przedszkolaki!
Dokładnie!!! Bawi mnie to, jak 120kg kobieta mówi, że troszeczkę jej się przytyło… Spójrzmy w lustro… Trochę samokrytyki….
Właśnie! Ja zdałam sobie sprawę z tego, jak wyglądam dopiero wtedy, gdy zrobiłam sobie zdjęcia w kostiumie kąpielowym. Powiesiłam je na lodówce i gdy tylko naszła mnie ochota na słodycze lub fast foody patrzyłam na ten smutny obrazek… Tak było kilka miesięcy temu. Dzisiaj jestem 23 kg lżejsza!
Dobry patent. Mieszkam sama, więc nikogo nie powinno odstraszyć moje cielsko 😀
Hahhah. Gorzej jak zaprosisz gości. 😀 Moje ciało w ubraniach wygląda nawet, nawet… ale w bikini? Tragedia!
Nie wiem, jak szybko schudnąć ale wiem jak zrobić to skutecznie. Dieta w połączeniu z tabletkami Silvets. No i do tego trochę spacerków. 🙂
Póki co próbuję się przekonać do jedzenia 5 posiłków dziennie , ale ciężko mi to idzie… Czy to konieczność? Wszyscy dietetycy trąbią, że taki model żywieniowy ułatwia odchudzanie.
Moim zdaniem ilość posiłków należy dostosować do trybu życia. Dziwne żeby ktoś, kto wstaje np o 12 zmieścił w siebie 5 posiłków!! Ja jem 3, bo przy takiej ilości czuje się najlepiej. I nie zamierzam tego zmieniać dla jakiejś tam mody…
Ja też jem trzy. Czasami cztery, a pomiędzy nimi łykam Silvets.
Zamówiłam Silvets. Tak na Walentynki… Chciałabym wreszcie pokochać siebie.. Mam nadzieję, że dzięki tym tabletkom zrealizuje swój cel.
A poradzicie coś na problemy z piciem wody?? Nie mogę się zmusić do tych 2 litrów… 🙁
Zainstaluj sobie aplikację na telefon, która będzie przypominać o piciu 🙂
Zgadzam się polecam. Stosuję od jakiegoś czasu i jestem zadowolona. W końcu piję tyle wody, ile powinnam.
Ja na początek zrezygnowałam z picia coca coli… Następnie zamierzam ograniczyć słodycze. Zobaczymy, jak mi pójdzie.
Daj znać, jak efekty. Jestem bardzo ciekawa. Sama walczę z uzależnieniem od słodkich napojów….
Ja przerzuciłam się na napoje zero kalorii. Wiem, że są niezdrowe ale przynajmniej mają mniej kalorii….
Czy ja wiem czy takie niezdrowe…. Nie ma jednoznacznych badań na temat szkodliwości aspartamu itp.
niby nie ma, ale mnie po coca coli light boli brzuch. Tak samo jest, jak najem się orbitek….