Morwa biała na odchudzanie
O morwie białej stało się dość głośno dopiero kiedy znany amerykański biochemik L.H. Hartwell odkrył, że jej liście to nie tylko dobry sposób na wyregulowanie poziomu cukru we krwi, ale również na odchudzanie!!! Okazało się, że zawierają one substancje, które utrudniają wchłanianie węglowodanów, a co za tym idzie przyspieszają odchudzanie! Ale to nie koniec dobrych wiadomości. Odchudzające właściwości morwy białej zostały udowodnione naukowo! A wszystko dzięki włoskim badaczom, którzy przeprowadzili eksperyment na grupie 46 ochotników. Okazało się, że osoby które stosowały zbilansowaną dietę – wzbogaconą o 2,4 g ekstraktu z mory białej schudły o 6 kg więcej w porównaniu do tych osób, które nie stosowały żadnych wspomagaczy. Oprócz tego zaobserwowano znaczne zmniejszenie się obwodu brzucha oraz ud! Średnio o 4 cm!!! Postanowiłam przetestować działanie morwy białej na własnej skórze i sprawdzić, czy rzeczywiście odchudza!
Morwa biała na odchudzanie – jak stosować?
W aptekach i sklepach ze zdrową żywnością można znaleźć wiele preparatów zawierających w składzie sproszkowane liście morwy białej. Jednak przy dużej nadwadze szczególnie cenne są napary z suszonych liści morwy białej. W związku z tym, że do zrzucenia mam całkiem sporo, bo 25 kilogramów (wiem, wiem zapuściłam się)… Zdecydowałam się na tą drugą opcję. Herbatkę z liści morwy białej należy pić trzy razy dziennie.
Morwa biała na odchudzanie – efekty
Na początku miałam sporo wątpliwości. Najbardziej obawiałam się smaku… ale ten okazał się całkiem neutralny.. Szczerze powiedziawszy, to nawet zasmakowała mi ta herbatka. I tak piłam ją przez miesiąc. Po trzydziestu dniach weszłam na wagę, aby sprawdzić, jak się sprawy mają. Niestety nie schudłam ani jednego kilograma 🙁 Faktem faktem – zauważyłam, że mam mniejszą ochotę na słodycze, ale co z tego? Waga nie kłamie!!! Byłam załamana…. A co z tymi włoskimi badaniami? Przecież jego uczestnicy schudli!!! I to właśnie dzięki morwie białej. Czyżby to była kolejna ściema? Kolejna ściema na którą dałam się nabrać. 🙁
Byłam tym wszystkim totalnie załamana!
I sama już nie wiedziałam, gdzie mam szukać pomocy.. W Internecie? Znowu trafię na jakieś beznadziejne badania, na które dam się nabrać.. U dietetyczki? Byłam kilka razy i zawsze kończyło się efektem jojo. Postanowiłam zapytać o radę moją dobrą koleżankę- Ewelinę. Wiedziałam, że ona mi pomoże. Szczerze i bezinteresownie. Ewelina nie jest jakimś tam góru fitnessu, ale dwa lata temu schudła 18 kilogramów i do tej pory ma szczupłą sylwetkę… Okazało się, że swój sukces zawdzięcza nie tylko diecie… Ale również tabletkom – African Mango . African Mango to innowacyjny suplement diety wspomagający odchudzanie. Jak sama nazwa wskazuje, jego działanie opiera się na wyciągu z pestek afrykańskiego mango, który przyspiesza metabolizm oraz spalanie tłuszczu. Patrząc na figurę Eweliny jedno było pewne – te tabletki naprawdę muszą działać. Weszłam na stronę producenta i od razu zamówiłam 3 opakowania. Łykałam dwie kapsułki dziennie. Po trzech miesiącach weszłam na wagę… Szczerze mówiąc to, stałam na niej jakieś 5 minut i bałam się otworzyć oczy. Bałam się tego, co zobaczę. Okazało się, że niepotrzebnie. Schudłam 15 kilogramów i to w 90 dni!!! Bez uczucia głodu i treningów na siłowni!!! Jedyny sport, który uprawiałam to leżenie na kanapie. 😀 Do tej pory jestem w szoku!!! Szczerze mówiąc, to myślałam, że te wszystkie tabletki na odchudzanie, to jedna wielka ściema… A tutaj proszę, takie miłe zaskoczenie. Z czystym sumieniem polecam African Mango . Polecam „ja” i moja koleżanka Ewelina! 🙂
Piłam kiedyś napar z morwy białej, ale od tak dla zdrowia… Nawet nie wiedziałam, że morwa ma właściwości odchudzające!! A nawet jeśli to prawda, to jak ich nie doświadczyłam!!!
Miałam podobnie. Moja mam choruje na cukrzyce i pije morwę na obniżenie cukru, wieczorem zaparzała również dla mnie tak dla towarzystwa… Nie zauważyłam żebym schudła.
Natomiast ja łykałam kiedyś morwę na zmniejszenie apetytu na słodkie i też nic 🙁 Moze rzeczywiście działa tylko na cukrzyków?
Chyba tak… moja ciocia, która ma cukrzyce pije morwę białą jest zadowolona z efektów, ale jej zależało na wyregulowaniu cukru, a nie na odchudzaniu,
moim zdaniem we wszystkim trzeba mieć umiar, nawet naturalne środki, takie jak zioła mogą zaszkodzić… pamiętam, jak moja ginekolog ostrzegała mnie przed piciem dziurawca, który podobno osłabia działanie antykoncepcji
Też o tym słyszałam… Zresztą uważam, że jakiekolwiek tabletki powinno się brać, tak z 2 godziny przed posiłkiem i popijać czystą wodą, a nie sokiem czy herbatą
Jem morwę od ładnych kilku lat. Miłością do tego owocu zaraziła mnie moja babcia. Nawet nie wiedziałam, że może mieć jakiś wpływ na odchudzanie…
Nie wiedziałaś, bo morwa biała najzwyczajniej w świecie – nie odchudza! Owszem jest zdrowa, reguluje cukier itd… ale niektórzy przypisują jej niewiadome jakie właściwości, co jest jakąś totalną pomyłką.
Oczywiście!! Tak samo, jak tym jagodami goji. Tyle się nasłuchałam, że takie super na odchudzanie, więc kupiłam kilka opakowań. W sumie bardzo mi zasmakowały. Jadłam je samodzielnie albo dodawała do jogurtu czy owsianki… Były na tyle smaczne, że jadłam 1,5 opakowania dziennie 😀 I co? Po miesiącu przytyła 1 kilogram 😀 a mam 159 cm wzrostu, więc u mnie nawet 0.5 kg jest widoczne!!!
A mnie to całe goji w ogóle nie smakuje, a w dodatku jest bardzo drogie!!!
kiedyś kupowałam w warzywniaku na wagę… za małą garstkę płaciłam 8 zł…
Szczerze mówiąc to nie wiem jak można być tan naiwnych żeby dać się namówić na zakup tych całych jagód goji… Kiedyś czytałam na ich temat i dowiedziałam się, ze mają takie samo działanie, jak nasza rodzima żurawina… Tylko, że żurawina jest kilkukrotnie tańsza!!!
Też o tym słyszałam. Tylko z tą naszą żurawiną jest tak, że ta która jest w supermarketach zawiera mnóstwo cukru i jest siarkowana, czyli ze zdrowiem nie ma nic wspólnego
No tak, ale w gruncie rzeczy żurawina jest dość kaloryczna 308 kalorii na 100g, więc nawet jej nie tykam. Niestety z takimi przekąskami mam tak, że na małej garstce się nie kończy… A szkoda mi marnować kalorie na jakąś tam żurawinę. Wolę zjeść mięso, które ma spore ilości białka i przyspiesza metabolizm.
Rzeczywiście mięso jest mega zapychające, a jest małokaloryczne. Podobnie jest z twarogiem.
U mnie na nadmierny apetyt pomogło właśnie African Mango. Odkąd zaczęłam brać te tabletki, to słodycze mogłyby dla mnie nie istnieć. Mieszkam z rodzicami, którzy kochają słodkości. Mamy pełne szafki ciastek i ciasteczek, a mnie kompletnie do nich nie ciągnie!!! 🙂
Dziewczyny! Zazdroszczę Wam samozaparcia, ja kompletnie nie mogę się zmobilizować. Miałam zacząć odchudzanie w styczniu i nic …. W końcu skończy się na tym, że zacznę w 2018 roku 🙁
To zamknij laptopa i rusz tyłek! Szukanie kolejnych wymówek na pewno Ci nie pomoże! A porządna dawka ruchu i zdrowe zakupy uświadomią Ci, że w końcu robisz coś dla siebie! Zresztą najtrudniej jest zacząć, a później to całe odchudzanie staje się nawet przyjemne!!!
Dziewczyny mają rację. Na początku jest mega trudno. Najgorszy jest pierwszy tydzień, ale później to już leci… a efekty motywują nas do tego, by przestrzegać diety.
Dokładnie. 🙂 A jak po miesiącu wejdzie się na wagę i zobaczymy się mniejszą liczbę, to od razu odechciewa się słodyczy i innych przekąsek utrudniających odchudzanie. 😀
Gorzej jak ktoś ma problem z zatrzymywaniem wody w organizmie. Trzymam się diety, a waga i tak stoi w miejscu. Masakra!!!
Niestety należę do takich osób… Wiosną było ok, ale jak przyszło lato i wysokie temperatury, to jest jakaś masakra. Wyglądam strasznie!! A czuje się jeszcze gorzej! Są takie dni, że nie mogę dopiąć spodni albo założyć butów…
Wiem co czujesz…. Ale muszę napisać Ci, że odkąd schudłam, to problem zatrzymywania wody w organizmie stał się mniej dokuczliwy… Puchnę tylko przy wysokich temperaturach i troszkę przed okresem, ale tak ogólnie jest ok! 🙂
Na nadmiar wody w organizmie jest dobra pokrzywa – piję sok i polecam.
Na nadmiar wody w organizmie najlepsza jest woda!!! Wbrew pozorom im mniej pijemy, tym bardziej jesteśmy odwodnieni!!! Brzmi głupio, ale ma sens!!!
masz rację! odkąd zaczęłam pić 2 litry wody dziennie nie mam problemu z opuchlizną, nawet w upały
Ostatnio kupiłam w Lidlu takie małe pudełeczko z owocami suszonymi, była tam właśnie morwa, ale wiecie co? mi to jakoś nie smakuje… na pewno do niej nie wrócę…
Tez na nie trafiłam…. i mam podobne zdanie do Ciebie. Już wole jakieś suszone morele czy coś w tym stylu. Morwa mi nie smakuje, a na pewno nie zastąpi słodyczy!!!
ja to generalnie nie wierzę w te całe zdrowsze zamienniki słodyczy – chociaż ostatnio widziałam w Biedronce czekoladę bez cukru z dodatkiem błonnika!!! Próbował ktoś?
próbowałam – bardzo smaczna 🙂
również polecam! tylko zachowajcie umiar, bo ja po całej tabliczce wylądowałam w toalecie 😀 oczywiście jej producent pisze na odwrocie opakowania, że może nastąpić tai efekt 😀
hahhaha no takie różnego rodzaju słodziki robią swoje.
piję herbatkę z morwy już od jakiegoś czasu – babcia zaraziła mnie miłością do tego napoju… niestety nie mogę napisać, że działa odchudzająco 🙁
ja zauważyłam, że mam mniejszą ochotę na słodycze i chyba tyle…
Z kolei ja dodaję morwy do owsianki żeby była słodsza – efektów odchudzających brak!
Ale zawsze to lepszy wybór niż biały cukier.
ja zastąpiłam cukier ksylitolem – ma mało kalorii i nie jest zdrowy dla zębów
A nie zmienia smaku potraw?
Nie zmienia. Spokojnie można dodawać do wypieków czy herbaty.
Potwierdzam. Chociaż ja po ksylitolu mam biegunki… 🙁
To tak samo jak ja… Zresztą nie tylko po ksylitolu. Po innych słodzikach też jest słabo…
Morwe wcinam tak samo jak rodzynki czy żurawinę – czyli wtedy, kiedy mam ochotę na coś słodkiego. 🙂 Zawsze to lepszy wybór niż batonik. Niestety nie zauważyłam, żeby moje odchudzanie nabrało tempa.
Czy ja wiem czy takie zdrowe? Podobno suszone owoce zawierają siarkę no i dużo cukru!!
To prawda. Dlatego jeśli je kupujemy to tylko w sklepach ekologicznych…
Ale tam kosztują fortunę! To ja już wolę zjeść zwykłe świeże owoce, a nadmiar kasy przeznaczyć na African Mango. Po miesiącu łykania tych tabletek schudłam 6 kilogramów, więc po takich efektach muszę zamówic kolejne!
Kupiłam wczoraj morwę do zaparzania i po tych ziółkach czuje się fatalnie. Kręci mi się w głowie….
One obniżają cukier. Radziłabym odstawić…
Morwa działa tak samo jak pokrzywa – oczyszcza organizm z toksyn, ale nie pali tłuszczu!
Ja zauważyłam jeszcze zmniejszenie apetytu na słodkie… Co akurat mnie nie ratuje, bo od słodyczy wolę fastfoody i chipsy! Generalnie słone i tłuste przekąski!
To w sumie lepiej. Podobno tłuszcz jest mniej tuczący niż cukier 😀
Niby tak, ale fastfoody to też węglowodany!!! I to bardzo przetworzone!
Niby tak, ale fastfoody to też węglowodany!!! I to bardzo przetworzone!
Dla mnie fastfoody mogłyby nie istnieć… za to słodycze…Ech 🙁 Mogłabym jeść kilogramami!
Mam identycznie!!! Próbowałam już stosować chrom, ale na mnie to nie działa…